artystycznym spadkobiercą Jacka Kaczmarskiego, "dawnego Kaczmarskiego" z epoki "Murów". Wedle Czajkowskiego Kaczmarski dzisiejszy poszedł na lep "różowych hien", uległ politycznej deprawacji, bo zapomniał o imperatywie antykomunizmu i zamiast, jak dawniej, tępić pieśnią czerwonych, składa publiczne oświadczenia wymierzone przeciw prawdziwym Polakom. A Czajkowski ma się właśnie za prawdziwego Polaka, czemu zawsze daje wyraz na organizowanym co roku przez Wojciecha Cejrowskiego Zlocie Ciemnogrodu w Osieku na Kociewiu. Kaczmarski natomiast na pytanie, co sądzi o fenomenie "barda oszołomów", odpowiada, że Czajkowski ma talent liryczny, ale potrafił go już zmarnować w toku produkowania "politycznych czastuszek".</><br><br><div type="art"><br><tit>Ursus pod Grunwaldem</><br><br><au>ZDZISŁAW PIETRASIK</><br><br><tit>Wzorcowy scenariusz dochodowego filmu polskiego</><br><br>W