Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
W rozmowie z dwoma dziennikarzami Piotrowski sprawiał wrażenie dominujące. Powtórzył, iż nie zabił księdza, który "sam się udusił". Sędziów nazwał klaunami (wcześniej kpił z "tzw. wymiaru sprawiedliwości"). Sprawiał wrażenie człowieka pozbawionego skruchy, cynicznego, pewnego siebie. Mówiąc krótko - dawny Piotrowski.

Najprostszym wytłumaczeniem byłoby to, iż Grzegorz Piotrowski, rozgoryczony kolejnymi odmowami sądu, dał się ponieść nerwom i (albo) skusić finansowej ofercie za promocję i pisywanie do nowego tygodnika. Wersja ta zakłada jednocześnie nierzetelność rozmawiających z nim dziennikarzy oraz winę kierownictwa oddziału TVP, które świadomie bądź nie, ale zrobiło reklamę prywatnemu pismu. (Bowiem dziennikarz rozmawiać powinien z każdym w ważnej dla opinii publicznej sprawie; rzecz w
W rozmowie z dwoma dziennikarzami Piotrowski sprawiał wrażenie dominujące. Powtórzył, iż nie zabił księdza, który "sam się udusił". Sędziów nazwał klaunami (wcześniej kpił z "tzw. wymiaru sprawiedliwości"). Sprawiał wrażenie człowieka pozbawionego skruchy, cynicznego, pewnego siebie. Mówiąc krótko - dawny Piotrowski.<br><br>Najprostszym wytłumaczeniem byłoby to, iż Grzegorz Piotrowski, rozgoryczony kolejnymi odmowami sądu, dał się ponieść nerwom i (albo) skusić finansowej ofercie za promocję i pisywanie do nowego tygodnika. Wersja ta zakłada jednocześnie nierzetelność rozmawiających z nim dziennikarzy oraz winę kierownictwa oddziału TVP, które świadomie bądź nie, ale zrobiło reklamę prywatnemu pismu. (Bowiem dziennikarz rozmawiać powinien z każdym w ważnej dla opinii publicznej sprawie; rzecz w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego