Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 33
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
tyn sie barziyj ciesy. Cesanko sprzyjo. Włos wymencony. Natomiast każdy został okadzony przez czarownice. - Ale to jest strasne, tak pić bez własnej woli - zauważył jeden ze zbójników. - Trza usanować, ze ktoś daje sie tak umencyc mocno - dodał. - Strasznie mi się kręci w głowie, bo ja nie piję. A tu mi dali jakiegoś ostrego alkoholu. A w dybach było zupełnie przyjemnie. Jeżeli podobnie czuli chłopi, to wolałbym to, niż harować na roli. Mnie za dużo włosów nie mogli zmierzwić, bo i nie mam za dużo - śmiał się storturowany wicemarszałek Andrzej Sasuła.
W "Sabałową Noc" zbójników pasował herszt Józef Koszarek, a na pomocników
tyn sie barziyj ciesy. Cesanko sprzyjo. Włos wymencony. Natomiast każdy został okadzony przez czarownice. - Ale to jest strasne&lt;/&gt;, tak pić bez własnej woli - zauważył jeden ze zbójników. - &lt;dialect&gt;Trza usanować, ze ktoś daje sie tak umencyc&lt;/&gt; mocno - dodał. - Strasznie mi się kręci w głowie, bo ja nie piję. A tu mi dali jakiegoś ostrego alkoholu. A w dybach było zupełnie przyjemnie. Jeżeli podobnie czuli chłopi, to wolałbym to, niż harować na roli. Mnie za dużo włosów nie mogli zmierzwić, bo i nie mam za dużo - śmiał się storturowany wicemarszałek Andrzej Sasuła.<br>W "Sabałową Noc" zbójników pasował herszt Józef Koszarek, a na pomocników
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego