1900. W owym czasie młodzi Podhalanie, aby uniknąć trzyletniej służby w wojsku austriackim, po cichu jeden za drugim wymykali się w świat szeroki, stojący wówczas dla nich otworzony. Nie potrzeba było paszportów ani wiz, wystarczyło mieć trochę <dialect>"dutków"</> na bilet kolejowy i na <dialect>szyfkartę</>.<br>Pierwsze wzmianki o emigracji zarobkowej górali datują się na długo przed 1900 rokiem. Górale szukając zarobku szli najpierw na Uhry, do Budapesztu, gdzie pracowali w żelaznych fabrykach, przy budowie dróg lub kopaniu fundamentów. Inni pracowali przy wyrębie lasów i obróbce drzewa. Pierwsi, którzy dowiedzieli się o Ameryce, byli właśnie ci sezonowi robotnicy na Węgrzech, którzy spotkali tych, co