Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
naprawy i właściwie należało już przystępować do likwidacji albo składać wniosek o upadłość. Zarządcy byli wybierani arbitralnie. Czasem w roli lekarzy obsadzano dawnych dyrektorów, którzy nie umieli zaradzić chorobie. Programy naprawcze były kiepskie, bez wskazania realnych źródeł finansowania. Część zarządców przestawała co prawda chronić partykularne interesy załogi, ale coraz bardziej dbała o własne.
Dopóki jednak firma nie przynosi finansowych strat, organ założycielski ma w zasadzie związane ręce. Dopiero gdy upadłość zagląda w oczy, można wprowadzić przymusowy zarząd. - Przedsiębiorstwo, którego kierownik używa pieczątki "zarządca komisaryczny", jest postrzegane jako bankrut - mówi dyrektor Antolak. - Nie udziela mu się kredytu kupieckiego, żąda przedpłat na dostawy
naprawy i właściwie należało już przystępować do likwidacji albo składać wniosek o upadłość. Zarządcy byli wybierani arbitralnie. Czasem w roli lekarzy obsadzano dawnych dyrektorów, którzy nie umieli zaradzić chorobie. Programy naprawcze były kiepskie, bez wskazania realnych źródeł finansowania. Część zarządców przestawała co prawda chronić partykularne interesy załogi, ale coraz bardziej dbała o własne.<br>Dopóki jednak firma nie przynosi finansowych strat, organ założycielski ma w zasadzie związane ręce. Dopiero gdy upadłość zagląda w oczy, można wprowadzić przymusowy zarząd. - Przedsiębiorstwo, którego kierownik używa pieczątki "zarządca komisaryczny", jest postrzegane jako bankrut - mówi dyrektor Antolak. - Nie udziela mu się kredytu kupieckiego, żąda przedpłat na dostawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego