Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu,o jedzeniu,o rodzinie
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu,o jedzeniu,o rodzinie
Rok powstania: 2001
ogóle jakoś niespecjalnie się tym zainteresował,/ a później, za jakieś dwa dni jakoś sobie przemyślał czy coś, no bo taki ma spóźniony zapłon, i ten i zadzwonił do mnie Słuchaj, żebyś ty piła takie soczki w tych kartonikach różne owocowe . Do mnie specjalnie z tego powodu zadzwonił i mówi Żebyś dbała o siebie. A jak się czujesz w ogóle?
Dopiero po dwóch dniach do niego dotarło, że będzie dziadkiem.
No no. Ja mówię Tata, ja to se poradzę. Najlepiej się akurat po południu, wieczorem to się fatalnie czuję. Nie wiem, wszystkie koleżanki mówią, że miały ranne mdłości, poranne nudności, wszystko poranne
Dopiero po dwóch dniach do niego dotarło, że będzie dziadkiem.
No no. Ja mówię Tata, ja to se poradzę. Najlepiej się akurat po południu, wieczorem to się fatalnie czuję. Nie wiem, wszystkie koleżanki mówią, że miały ranne mdłości, poranne nudności, wszystko poranne
ogóle jakoś niespecjalnie się tym zainteresował,/ a później, za jakieś dwa dni jakoś sobie przemyślał czy coś, no bo taki ma spóźniony zapłon, i ten i zadzwonił do mnie <q>Słuchaj, żebyś ty piła takie soczki w tych kartonikach różne owocowe</q> <vocal desc="laugh">. Do mnie specjalnie z tego powodu zadzwonił i mówi <q>Żebyś dbała o siebie. A jak się czujesz w ogóle?</q></><br><who4>Dopiero po dwóch dniach do niego dotarło, że będzie dziadkiem. <vocal desc="laugh"></><br><who1>No no. Ja mówię <q>Tata, ja to <orig reg="sobie">se</> poradzę.</q> Najlepiej się akurat po południu, wieczorem to się fatalnie czuję. Nie wiem, wszystkie koleżanki mówią, że miały ranne mdłości, poranne nudności, wszystko poranne
