wieczorów, klasykę dobrze znali, a tragedie autorów współczesnych - na przykład Woltera - naśladowcze nie tylko w zakresie stylu, lecz również tematów, też nie były magnesem, który mógłby na długo przyciągnąć widza. Nieatrakcyjna była również inscenizacja tragedii - dekoracje, w operze świetnie rozbudowywane, tu były ograniczane do minimum, kostiumy ogólnikowe, mało różnicowane, bez dbałości o prawdopodobieństwo historyczne ani o dostosowanie stroju do pozycji społecznej przedstawianej postaci. Anachroniczne były reguły gry, poddane rygorom o podobnej mocy jak te, które rządziły kompozycją klasycystycznej tragedii. Teatr ten miał wprawdzie ów zasadniczy walor, że był w pełni podporządkowany prezentacji literackiego tekstu - lecz mało kto go słuchał. Sala - jeśli