Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
ten pierwszy klaps. Pierwszy raz jest zawsze bardzo ważny. Było lato, siedziałam na łące pełnej dmuchawców, w sukience z trzema falbaniastymi halkami. Może gdybym zadebiutowała u Pasikowskiego i musiała biegać po planie półnaga, z rozwianym włosem, byłabym inną aktorką? Przez ten spokój Andrzeja Barańskiego, tę poetyczność, którą on roztacza, mój debiut był bardzo delikatny, miękko weszłam w zawód.
Potem regularnie dostawała Pani małe rólki w filmach. Czasem bardzo głośnych, jak "Ogniem i mieczem", "Pianista", "Złoto dezerterów", ale tylko kilka dni zdjęciowych. Co robiła Pani pomiędzy?
J.B.: Mam kalwińską duszę, która nie pozwala mi się lenić. Grywałam w serialach, robiłam w
ten pierwszy klaps. Pierwszy raz jest zawsze bardzo ważny. Było lato, siedziałam na łące pełnej dmuchawców, w sukience z trzema falbaniastymi halkami. Może gdybym zadebiutowała u Pasikowskiego i musiała biegać po planie półnaga, z rozwianym włosem, byłabym inną aktorką? Przez ten spokój Andrzeja Barańskiego, tę poetyczność, którą on roztacza, mój debiut był bardzo delikatny, miękko weszłam w zawód.&lt;/&gt; <br>&lt;who5&gt;Potem regularnie dostawała Pani małe rólki w filmach. Czasem bardzo głośnych, jak "Ogniem i mieczem", "Pianista", "Złoto dezerterów", ale tylko kilka dni zdjęciowych. Co robiła Pani pomiędzy?&lt;/&gt; <br>&lt;who6&gt;J.B.: Mam kalwińską duszę, która nie pozwala mi się lenić. Grywałam w serialach, robiłam w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego