szkół Buczkowskiego i Lema wychodzą adepci wyjątkowo niefortunni. Około 1977 roku krytyka i historia literatury (szkolna, akademicka) uporządkowały i uprościły obraz naszej beletrystyki. Proza dzieli się na ukształtowane wyraźnie nurty: wiejski, kresowy, eksperymentalny, historyczny. Młody pisarz mniej więcej wie, gdzie powinien szukać szczęścia, krytyka bez wielkich problemów klasyfikuje pojawiające się debiuty.<br> Tymczasem sztywny schemat najwyraźniej nie zadowala czytelników.<br> Bogactwo okazuje się zresztą pozorne. Żywiołem polskiej powieści jest ciągle wojna - mówią o niej książki Wojdowskiego, Odojewskiego, Myśliwskiego, Konwickiego, Białoszewskiego. Równie chętnie pisarze zwracają się ku historii (Buczkowski, Kuśniewicz, Parnicki, Terlecki).<br> Nie mówi się jeszcze o "Kresach", modna jest za to "Galicja". Ciągle