Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
raczej spokojnie nad gospodarczym bilansem prac koalicyjnego rządu i nad perspektywami na przyszłość.

Chłodnym okiem

W końcu 1997 r. stan polskiej gospodarki nie był oczywiście zły, ale na pewno nie tak dobry, jak twierdzi dziś opozycja. Produkt krajowy brutto wzrastał w tempie ponad 6 proc., inflacja i bezrobocie spadały, a deficyt obrotów bieżących wynosił zaledwie 4 mld USD (równoważne 3 proc. PKB). Pod tymi pozornie doskonałymi wynikami kryły się jednak niesłychanie groźne trendy, które prędzej czy później musiały wystawić gospodarkę na niebezpieczeństwo. W ciągu zaledwie dwóch beztroskich lat 1996-97 deficyt obrotów bieżących pogorszył się aż o 10 mld USD. Tak
raczej spokojnie nad gospodarczym bilansem prac koalicyjnego rządu i nad perspektywami na przyszłość.<br><br>&lt;tit&gt;Chłodnym okiem&lt;/&gt;<br><br>W końcu 1997 r. stan polskiej gospodarki nie był oczywiście zły, ale na pewno nie tak dobry, jak twierdzi dziś opozycja. Produkt krajowy brutto wzrastał w tempie ponad 6 proc., inflacja i bezrobocie spadały, a deficyt obrotów bieżących wynosił zaledwie 4 mld USD (równoważne 3 proc. PKB). Pod tymi pozornie doskonałymi wynikami kryły się jednak niesłychanie groźne trendy, które prędzej czy później musiały wystawić gospodarkę na niebezpieczeństwo. W ciągu zaledwie dwóch beztroskich lat 1996-97 deficyt obrotów bieżących pogorszył się aż o 10 mld USD. Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego