prestiż. Chłop mi się zrobił markotny, bo nie wie, co zrobić. Z obniżki się cieszy, ale czy wypada tam jeszcze chodzić?<br>* Niedawno pisałam o sklerozie naszych starostów z Nowego Targu, którzy na Święto Poezji Góralskiej w Rabie Wyżnej zapomnieli zabrać ufundowanego przez siebie dla zwycięzcy "Złotego Czerpaka". Tym razem, na degustację potraw w Łopusznej dotarł puchar nowotarskiego starosty, ale z kolei bez fundatora. Starosta doszedł pewnie do wniosku, że lepiej już, żeby dziennikarze pisali, że go nie było na imprezie, niż odnotowywali kolejną wpadkę.<br><au>Sąsiadka</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Plotki, ploteczki</tit><br><br>* W niedzielę byłam z sąsiadką na spacerze pod Krokwią. Natknęłyśmy się na słynne już