Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
klubie. Te ćwoki na górze, co oflagowały taras gaciami, złapały pana Boga za nogi: przecież to wszystko, ten wystrój, niezależnie od dalszych losów najmu - zostanie. I Malinowska udusi się z zazdrości; jeszcze dwa - drzwi w drzwi - pokoje. Nie, tu nie starczyło inwencji, bo nie podejrzewam, że środków: tylko wytapetowali w delikatny wzór na kremowo, matowym lakierem pociągnęli posadzkę, żaluzje w oknie założyli (nie widziałem takich żaluzji, nie wiem nawet, jak je montować - zmienia się Polska, nowe idzie). Otwieram drzwi naprzeciwko - sypialnia Lenki: kanapa skórzana, czarny wysoki stolik, dwa w komplecie z kanapą fotele, czarne; przeszklone dwa regały, wiszące półki pełne płyt
klubie. Te ćwoki na górze, co oflagowały taras gaciami, złapały pana Boga za nogi: przecież to wszystko, ten wystrój, niezależnie od dalszych losów najmu - zostanie. I Malinowska udusi się z zazdrości; jeszcze dwa - drzwi w drzwi - pokoje. Nie, tu nie starczyło inwencji, bo nie podejrzewam, że środków: tylko wytapetowali w delikatny wzór na kremowo, matowym lakierem pociągnęli posadzkę, żaluzje w oknie założyli (nie widziałem takich żaluzji, nie wiem nawet, jak je montować - zmienia się Polska, nowe idzie). Otwieram drzwi naprzeciwko - sypialnia Lenki: kanapa skórzana, czarny wysoki stolik, dwa w komplecie z kanapą fotele, czarne; przeszklone dwa regały, wiszące półki pełne płyt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego