dwa lata, odkładając reformę finansów publicznych, a teraz, gdy ma wejść w życie plan Hausnera, znów się okazuje, że rządowa większość parlamentarna jest zagrożona. Na potrzeby przyjęcia ustaw związanych z planem Hausnera na nowo zdrutowana zostanie koalicja SLD z posłami od Jagielińskiego. Bezczelniejących satelitów kupi się jakoś politycznymi apanażami. Jednak dla pewności Miller woli mieć jeszcze poparcie Platformy Obywatelskiej. W tej sytuacji postkomuniści uderzają w dzwon ratowania polskiej gospodarki i propaństwowej odpowiedzialności.<br>Prawo i Sprawiedliwość odrzuca taką logikę i wskazuje, że mimo szacunku dla kompetencji Hausnera jego plan przekreśla brak wiarygodności rządu Millera. Na dodatek najbardziej bolesne cięcia zaplanowane są na okres