Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
w ruinach obserwatorium, rozbił tynki na kominku, strzelał do Wie- wiórki, odurzył mnie chloroformem. Liczę także i na to, że Konrad von Haubitz jako były dziedzic tych majątków orientuje się lepiej niż pani i niż ktokolwiek z nas w liczbie szachownic i ich rozmieszczeniu. Tych informacji udzielił swemu wysłannikowi i dlatego, być może, ów wysłannik zaprowadzi nas na trop rozwiązania zagadki. Mówiłem to już zresztą pani w młynie Topielec...
- Tajemniczy osobnik grasował w ruinach obserwatorium. Może nie należało wyruszać na tę wycieczkę? Może trzeba było pozostać w Jasieniu i obserwować ruiny?
- Moje poczynania opierają się na założeniu, że tajemniczym osobnikiem jest Klaus
w ruinach obserwatorium, rozbił tynki na kominku, strzelał do Wie- wiórki, odurzył mnie chloroformem. Liczę także i na to, że Konrad von Haubitz jako były dziedzic tych majątków orientuje się lepiej niż pani i niż ktokolwiek z nas w liczbie szachownic i ich rozmieszczeniu. Tych informacji udzielił swemu wysłannikowi i dlatego, być może, ów wysłannik zaprowadzi nas na trop rozwiązania zagadki. Mówiłem to już zresztą pani w młynie Topielec...<br>- Tajemniczy osobnik grasował w ruinach obserwatorium. Może nie należało wyruszać na tę wycieczkę? Może trzeba było pozostać w Jasieniu i obserwować ruiny?<br>- Moje poczynania opierają się na założeniu, że tajemniczym osobnikiem jest Klaus
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego