Nie powiem "ile", mogę powiedzieć, że płaci się od dziewczyny).<br><br>W agencji bywa rzadko. Interesem opiekuje się telefonistka. Kiedy przychodzi klient, najpierw wybiera dziewczynę i idzie z nią do pokoju. Tam ustalają co i za ile. Dziewczyna wychodzi, przekazuje pieniądze telefonistce i wraca do klienta. - Z tym remontem klatki to dlatego, że czuję się w obowiązku zrobić więcej niż inni, bo przecież więcej przyjaciół nas odwiedza - powiada Sandra.<br>Dzwonek. Musimy uciekać do kuchni. Okazuje się jednak, że to nie klient czy też przyjaciel, ale sąsiadka: - <orig>Kochaneńka</> - zwraca się do telefonistki starsza pani, która, jak się okazuje, jest tutaj częstym gościem - odkręć mi