od picia wzbudzając w nim poczucie winy, strasząc, grożąc, błagając. Wydaje im się, że gdyby był lepszy, mądrzejszy, miał więcej siły woli albo poczucia odpowiedzialności, to na pewno by przestał, musiałby tylko chcieć. Zawsze kiedy słyszę coś takiego, staram się wytłumaczyć, że to rozumowanie jest błędne. Alkoholik pije po prostu dlatego, że nie jest w stanie nie pić. Pije, bo jest alkoholikiem.</><br><who1>Monika: Próbuję oswoić się z myślą, że skoro już doszło do uzależnienia czy - jak to nazywacie - choroby alkoholowej, powinno się traktować ją podobnie do innych chorób, bo człowiek jest wtedy w takim stanie, który trzeba leczyć, a nie uważać za