wizy węgierskiej, a jego nie wypuszczą za granicę. Zostaliby odcięci. Paszport... Wyjazd zagraniczny przez lata całe był dla wielu marzeniem. Jakże tym nielicznym, którzy mówili o Paryżu i Rzymie, zazdrościli mniej szczęśliwi rywale, czego nie szeptano przeciw wybrańcom? Czuł nieomylnie, że Margit musi ukrywać, bo ją utraci. Na samą myśl dławiło go w gardle, zaciskały się pięści jak do obrony.<br>Muszę ją mieć, tężał wewnętrznie, chcę ją zachować.<br>Żeby otrzymać rozwód i zalegalizować nowy związek, należało wrócić do Budapesztu, uzyskać zgodę Ilony. I wtedy mają mnie jak ptaka w klatce, mogą zrobić, co zechcą. Nie ma co liczyć na życzliwość, bo