Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
sąsiadki i przędły. A ja z książeczki do nabożeństwa czytałem sekwencje, a po mnie wszyscy śpiewali lub powtarzali - gorzkie żale, różaniec, pieśni Maryjne. Takie były spotkania w naszym domu - mówi.

Echo

W dawnym Jurgowie mieszkańcy trzymali nocną wartę. - Pilnowało się wsi. A kto trzymał straż, od czasu do czasu musiał dmuchnąć w róg. Wiadomo było, że jak się odezwał - a był to duży woli róg - to można spać spokojnie, bo nic się we wsi złego nie dzieje. Nocną wartę trzymało się od północy do północy, a róg przechodził od chałupy do chałupy. A mnie najbardziej się podobało to granie. Niedaleko Cyganów
sąsiadki i przędły. A ja z książeczki do nabożeństwa czytałem sekwencje, a po mnie wszyscy śpiewali lub powtarzali - gorzkie żale, różaniec, pieśni Maryjne. Takie były spotkania w naszym domu - mówi.<br><br>&lt;tit&gt;Echo&lt;/&gt;<br><br>W dawnym Jurgowie mieszkańcy trzymali nocną wartę. - Pilnowało się wsi. A kto trzymał straż, od czasu do czasu musiał dmuchnąć w róg. Wiadomo było, że jak się odezwał - a był to duży woli róg - to można spać spokojnie, bo nic się we wsi złego nie dzieje. Nocną wartę trzymało się od północy do północy, a róg przechodził od chałupy do chałupy. A mnie najbardziej się podobało to granie. Niedaleko Cyganów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego