wyplenić z siebie wygodnictwo, do którego wszyscy przywykliśmy. Trzeba zawinąć rękawy i wziąć się, razem z tym rzemieślnikiem, do wspólnej harówy. Po trzech tatach mogę powiedzieć, że nie pomyliłem się co do wyboru, i że wybrałem, co należało. Stąd moja odpowiedź: nieźle.</><br>D.W.:<who6>Jak nastąpiło "przeorganizowanie" siebie. decyzją z dnia na dzień czy inaczej?</><br>T.R.<who7>Ja już wcześniej przeczuwałem, że z impetu lat siedemdziesiątych wiele nie wyjdzie, bo za dużo było pięknych słów, obietnic i wszystkiego dobrego. A jednocześnie system lamp, które opracowaliśmy wspólnie z Bartkiem Pniewskim, musieliśmy w gruncie rzeczy sami popchać do Hannoweru na międzynarodowe targi, a