na cenach (akumulacja) i wówczas to jest rzeczywiście za drogo. Wtedy do dyskusji włączyli się programiści, oznajmiając, że 80-90 proc. pełnej ceny komputera to oprogramowanie, a u nas jest taka sytuacja - "centrala telefoniczna kupowana jest na sto numerów a podłącza się dwa aparaty". Do produkcji oprogramowania nie potrzeba dewiz, do tego potrzeba materiałów krajowych wyłącznie, a mianowicie ołówka, papieru i głowy: Ktoś przytomnie zauważył, że oprogramowanie nie nadąża także w takich firmach, jak IBM, ale go zakrzyczeli, że z wyuczonych w Polsce: a przebywających gdzie indziej Polaków sto procent to rozchwytywani fachowcy, słowem kogo jak kogo, ale właśnie nas stać na