Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
są to różnice jakoś dramatyczne i na tyle silne, by nie można było mówić o istnieniu wspólnej opinii zbiorowej, by rozpadała się ona na niezachodzące na siebie kręgi przeświadczeń i doświadczeń.
Na tej piętnastoletniej drodze III Rzeczpospolitej Polacy za najważniejszy słup milowy uznali - i to w sposób zdecydowany - wejście Polski do Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że swoje jednak w wielkiej perspektywie historii wiedzą i swoje czują. Z precyzją szwajcarskiego zegarka tą samą miarą ocenili wybór Lecha Wałęsy oraz wybór Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta RP, z szacunkiem odnieśli się do innych symbolicznych faktów typu: powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego, dość obojętnie, by nie
są to różnice jakoś dramatyczne i na tyle silne, by nie można było mówić o istnieniu wspólnej opinii zbiorowej, by rozpadała się ona na niezachodzące na siebie kręgi przeświadczeń i doświadczeń.<br>Na tej piętnastoletniej drodze III Rzeczpospolitej Polacy za najważniejszy słup milowy uznali - i to w sposób zdecydowany - wejście Polski do Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że swoje jednak w wielkiej perspektywie historii wiedzą i swoje czują. Z precyzją szwajcarskiego zegarka tą samą miarą ocenili wybór Lecha Wałęsy oraz wybór Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta RP, z szacunkiem odnieśli się do innych symbolicznych faktów typu: powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego, dość obojętnie, by nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego