o jego dobrym przygotowaniu do rozwiązywania problemów badawczych. Czy zatem można uznać za modelowe swobodne, elastyczne operowanie przez badacza dorobkiem współczesnej psychologii? Czy jest tak, że do danego problemu dobiera on najlepiej mu "pasującą" teorię psychologiczną, a do oceny natężenia czynników hipotetycznych, istotnie wywierających wpływ na zachowanie się osoby badanej, dobiera metody najlepiej mu znane względnie te, które sobie upodobał?<br><br>Otóż taki obraz badacza "fruwającego beztrosko z kwiatka na kwiatek", z teorii na teorię, z narzędzi na narzędzia byłby obrazem nie zalecanym. Co więcej, należy przeciwstawić się ewentualnemu upowszechnieniu takiego obrazu badacza - "erudyty". Niestety, obserwujemy, iż taki obraz "naukowego" funkcjonowania badaczy