Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
buszu (konieczne, zapewne, ale jakże długoterminowe), niż próby wytłumaczenia Arabom, że mają odrabiać zacofanie wielu stuleci, a nie trwonić royalties naftowe

na przewroty, rewolucje, mordy kapturowe, propagandę, zbrojenia i szykowanie się do "świętej" wojny z Izraelem.

Hiszpania i Francja

Cały Wspólny Rynek, cała Europa mogą tylko zyskać z chwilą, gdy dobrobyt zrobi z Hiszpanów 30 milionów konsumentów. Ale żaden kraj tyle nie zyska na tej zbawiennej REWOLUCJI, co Francja. O ile w 19-tym wieku ekonomia nie uznawała geografii, i pod przewodem Anglików upierała się przy twierdzeniu, że handel z Borneo jest intratniejszy i nawet szlachetniejszy, niż z najbliższym sąsiadem, o
buszu (konieczne, zapewne, ale jakże długoterminowe), niż próby wytłumaczenia Arabom, że mają odrabiać zacofanie wielu stuleci, a nie trwonić &lt;foreign&gt;royalties&lt;/&gt; naftowe<br><br>&lt;page nr=101&gt; na przewroty, rewolucje, mordy kapturowe, propagandę, zbrojenia i szykowanie się do "świętej" wojny z Izraelem.<br><br>&lt;tit&gt;Hiszpania i Francja&lt;/&gt;<br><br>Cały Wspólny Rynek, cała Europa mogą tylko zyskać z chwilą, gdy dobrobyt zrobi z Hiszpanów 30 milionów konsumentów. Ale żaden kraj tyle nie zyska na tej zbawiennej REWOLUCJI, co Francja. O ile w 19-tym wieku ekonomia nie uznawała geografii, i pod przewodem Anglików upierała się przy twierdzeniu, że handel z Borneo jest intratniejszy i nawet szlachetniejszy, niż z najbliższym sąsiadem, o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego