Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
walca, towarzyszu Mioduszewski! - wrzasnąłem strażnikowi w ucho. Ten dosłyszał, pokiwał głową na znak zgody, wstał sztywno i skłonił się Wychównie. Ona rzuciła na mnie znaczące, pełne bólu spojrzenie. Młodzież zaraz zrobiła wokół nich wianek i zaczęła klaskać. Mioduszewski obracał powoli Wychównę zupełnie nie do rytmu. Wszyscy przypatrywali się temu z dobrotliwym uśmiechem i byli zadowoleni, że nie muszą rozmawiać. Ja postanowiłem skorzystać z okazji i zaczepić Kacperskiego. Niby pracowaliśmy tyle czasu razem, robiłem gazetkę, dyplomy i hasła, ale ciągle, nawet i po tej dekoracji, wyczuwałem w nim jakąś sztywność i rezerwę. Może nie należało się dziwić tej wyniosłości: wiedział o wszystkich
walca, towarzyszu Mioduszewski! - wrzasnąłem strażnikowi w ucho. Ten dosłyszał, pokiwał głową na znak zgody, wstał sztywno i skłonił się Wychównie. Ona rzuciła na mnie znaczące, pełne bólu spojrzenie. Młodzież zaraz zrobiła wokół nich wianek i zaczęła klaskać. Mioduszewski obracał powoli Wychównę zupełnie nie do rytmu. Wszyscy przypatrywali się temu z dobrotliwym uśmiechem i byli zadowoleni, że nie muszą rozmawiać. Ja postanowiłem skorzystać z okazji i zaczepić Kacperskiego. Niby pracowaliśmy tyle czasu razem, robiłem gazetkę, dyplomy i hasła, ale ciągle, nawet i po tej dekoracji, wyczuwałem w nim jakąś sztywność i rezerwę. Może nie należało się dziwić tej wyniosłości: wiedział o wszystkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego