Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
polecała nauczycielka Szandybina.

Tak czy inaczej, rodzice postanowili sprawę tę odłożyć do czasu zmiany mieszkania.

17. ZARIECZYCHA

Przeprowadzka odbyła się wczesną wiosną. Iwan Charitonowicz przyniósł ojcu kontrakt do podpisania i w początkach kwietnia, w okresie największych roztopów, gdy grzęzło się po łydki w błocie, ruszyły dwie konne platformy naładowane naszym dobytkiem z domu Mieńszykowa do domu Zarieckiej. Na szczycie pierwszej platformy, wśród skrzyń z książkami siedziała Tekla w zielonej chustce, trzymając mnie na kolanach. Pan Firk wyglądał przez okno i żartował, że most na Łowati na pewno załamie się pod nami. Na drugiej platformie, obok woźnicy, siedziała Krysia i Żenia strojąc
polecała nauczycielka Szandybina.<br><br>Tak czy inaczej, rodzice postanowili sprawę tę odłożyć do czasu zmiany mieszkania.<br><br>&lt;tit&gt; 17. ZARIECZYCHA&lt;/&gt;<br><br>Przeprowadzka odbyła się wczesną wiosną. Iwan Charitonowicz przyniósł ojcu kontrakt do podpisania i w początkach kwietnia, w okresie największych roztopów, gdy grzęzło się po łydki w błocie, ruszyły dwie konne platformy naładowane naszym dobytkiem z domu Mieńszykowa do domu Zarieckiej. Na szczycie pierwszej platformy, wśród skrzyń z książkami siedziała Tekla w zielonej chustce, trzymając mnie na kolanach. Pan Firk wyglądał przez okno i żartował, że most na Łowati na pewno załamie się pod nami. Na drugiej platformie, obok woźnicy, siedziała Krysia i Żenia strojąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego