nadużyciach, czy morderstwach w poszczególnych obozach nawet jeśli ktoś zajmował kierownicze, centralne stanowisko, ale nie można zasłaniać się żadnym usprawiedliwieniem tam, gdzie ktoś prowadzi instytucję, która na przestrzeni kilku lat morduje kilka milionów ludzi.<br> Sięgam po stronę ostatnią historycznego już dokumentu, żeby pokazać, iż nic nie zostało pominięte w rzetelnym dochodzeniu prawdy, choć jakże łatwo było wówczas o emocje. Wcześniej jeszcze poznajemy nazwiska tych, którzy dokonali niemal matematycznego rozbioru na czynniki pierwsze owej potwornej machiny śmierci. Są to prokuratorzy: Stefan Kurowski i Tadeusz Cyprian z Warszawy oraz trzej krakowianie: Mieczysław Szewczyk, Edward Pęchalski, Jan Brandys. Dwaj ostatni pracowali później w Okręgowej