o charakterze polemiki ideologicznej, utwór moralizatorski i <orig>demaskacyjny</>, musi mieć dobrze zakomponowaną tonację - od gniewu do śmiechu. umiejętnie rozłożone pointy myślowe i różne inne rodzynki w rodzaju "środowiskowych" plotek, jadowitych ukłuć <foreign>ad personam</>, lub <orig>mikropamfletów</>, no i właśnie pań, aby utwór ten mógł być po latach czytany, jak powieść.<br>Tu dochodzimy do zagadnienia formy. Bo kłopot z książkami, które wymykają się prostym formułom - dziennik, pamiętnik, a może powieść? Tyrmand słowo dziennik umieścił nawet w tytule, więc sprawa niby oczywista. A jednak autora tych uwag nawiedzają wątpliwości. Bo już dawno nikt nie pisze dziennika, w którym notowałby wszystko, jak "leci". Dziennik dziś