Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
od siebie - absolutnie nigdy to się nie zdarzyło. Z drugiej jednak strony, jest na konferencjach niebywale aktywny - gaworzy radośnie niczym osesek niemal bez przerwy (chyba, że właśnie mówi burmistrz), rozmawia głośno (jeśli znajdzie kogoś podobnego sobie kulturą) lub najczęściej (a to sprawia mu zdaje się największą satysfakcję) po chamsku (sic!) dogaduje innym, którzy w przeciwieństwie do niego mają coś do powiedzenia. W ten sam sposób zachowuje się na sesjach Rady Miasta.
Redaktor Gdula, czy też montujący materiał technicy i tak wykazali się wielkim taktem, puszczając w relacji tylko to zdanie Chyca, bowiem ten nie poprzestał na nim, obrzucając słowotokiem inwektyw dziennikarzy
od siebie - absolutnie nigdy to się nie zdarzyło. Z drugiej jednak strony, jest na konferencjach niebywale aktywny - gaworzy radośnie niczym osesek niemal bez przerwy (chyba, że właśnie mówi burmistrz), rozmawia głośno (jeśli znajdzie kogoś podobnego sobie kulturą) lub najczęściej (a to sprawia mu zdaje się największą satysfakcję) po chamsku (sic!) dogaduje innym, którzy w przeciwieństwie do niego mają coś do powiedzenia. W ten sam sposób zachowuje się na sesjach Rady Miasta.<br>Redaktor Gdula, czy też montujący materiał technicy i tak wykazali się wielkim taktem, puszczając w relacji tylko to zdanie Chyca, bowiem ten nie poprzestał na nim, obrzucając słowotokiem inwektyw dziennikarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego