Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
w nas zło można zlekceważyć.
Wracam w tym miejscu do Orwella (a już niedługo wrócę też do Miłosza i innych poetów). Raz jeszcze: po co komu dzisiaj lektura Orwella? W jakim sensie ten literacki ekspert od totalitaryzmu ma nam jeszcze cokolwiek do powiedzenia o nas samych, kiedy wszędzie wokół totalitaryzm dogorywa? Odpowiedzi udzieliło właściwie już samo tak postawione pytanie. Totalitaryzm dogorywa bowiem, właśnie, "wszędzie wokół" - ale ma się całkiem dobrze wewnątrz nas samych. Orwell był w swej epoce jednym z nielicznych ludzi, którzy zrozumieli, że totalitaryzm nie jest aberracją historii, czymś wobec człowieka zewnętrznym, narzuconym mu przez garstkę oszalałych sadystów. Nie
w nas zło można zlekceważyć.<br> Wracam w tym miejscu do Orwella (a już niedługo wrócę też do Miłosza i innych poetów). Raz jeszcze: po co komu dzisiaj lektura Orwella? W jakim sensie ten literacki ekspert od totalitaryzmu ma nam jeszcze cokolwiek do powiedzenia o nas samych, kiedy wszędzie wokół totalitaryzm dogorywa? Odpowiedzi udzieliło właściwie już samo tak postawione pytanie. Totalitaryzm dogorywa bowiem, właśnie, "wszędzie wokół" - ale ma się całkiem dobrze wewnątrz nas samych. Orwell był w swej epoce jednym z nielicznych ludzi, którzy zrozumieli, że totalitaryzm nie jest aberracją historii, czymś wobec człowieka zewnętrznym, narzuconym mu przez garstkę oszalałych sadystów. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego