Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 05.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 05.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nie pozwolono odjechać, żądając, aby reporterzy poddali się dezynfekcji. Dziennikarze powiadomili policję, jednak funkcjonariusze nie śpieszyli się z interwencją. Dopiero po blisko 13 godzinach uwięzieni odzyskali wolność.
Starachowicki przeciek
Samorządowiec z fałszywą maturą
Znany z afery starachowickiej Marek B., były wiceprzewodniczący rady powiatu, został oskarżony o posługiwanie się podrobionym świadectwem dojrzałości.
Marek B. jest jednym z dwóch samorządowców, do których zatelefonował poseł Andrzej Jagiełło, uprzedzając o planowanej przez CBŚ akcji przeciwko lokalnym gangsterom. Jagiełło powołał się przy tym na informacje od Zbigniewa Sobotki, nadzorującego wówczas policję wiceministra spraw wewnętrznych.
Mieczysław S., ówczesny starosta powiatu starachowickiego, i Marek B. zostali jednak zatrzymani
Starachowicki przeciek
Samorządowiec z fałszywą maturą
Znany z afery starachowickiej Marek B., były wiceprzewodniczący rady powiatu, został oskarżony o posługiwanie się podrobionym świadectwem dojrzałości.
Marek B. jest jednym z dwóch samorządowców, do których zatelefonował poseł Andrzej Jagiełło, uprzedzając o planowanej przez CBŚ akcji przeciwko lokalnym gangsterom. Jagiełło powołał się przy tym na informacje od Zbigniewa Sobotki, nadzorującego wówczas policję wiceministra spraw wewnętrznych.
Mieczysław S., ówczesny starosta powiatu starachowickiego, i Marek B. zostali jednak zatrzymani
nie pozwolono odjechać, żądając, aby reporterzy poddali się dezynfekcji. Dziennikarze powiadomili policję, jednak funkcjonariusze nie śpieszyli się z interwencją. Dopiero po blisko 13 godzinach uwięzieni odzyskali wolność.</><br><br><div type="news" sub="home"><br><tit>Starachowicki przeciek</><br><tit>Samorządowiec z fałszywą maturą</><br><br><intro>Znany z afery starachowickiej <name type="person">Marek B.</>, były wiceprzewodniczący rady powiatu, został oskarżony o posługiwanie się podrobionym świadectwem dojrzałości.</><br><name type="person">Marek B.</> jest jednym z dwóch samorządowców, do których zatelefonował poseł <name type="person">Andrzej Jagiełło</>, uprzedzając o planowanej przez <name type="org">CBŚ</> akcji przeciwko lokalnym gangsterom. <name type="person">Jagiełło</> powołał się przy tym na informacje od <name type="person">Zbigniewa Sobotki</>, nadzorującego wówczas policję wiceministra spraw wewnętrznych.<br><name type="person">Mieczysław S.</>, ówczesny starosta powiatu starachowickiego, i <name type="person">Marek B.</> zostali jednak zatrzymani
