zagłady czynu ekstatycznego, przechodzącego we własne przeciwieństwo, spalającego? Tam, gdzie szybkość, nie ma miejsca na trwanie? Może taki pęd wyklucza, uniemożliwia trwanie?<br>Piotr Wysocki, przebiegający przez poruszone "okiem kamery" korytarze szkoły podchorążych, to niejako modelowy przykład tego "archetypu patrioty", o którym mówił Wajda, że wciąż się spieszy, działa, gdzieś biegnie, dokądś dąży, nie ma czasu, bo wciąż pracuje i działa dla ojczyzny... To poza nim, poza historią - świat Panien z Wilka, powolny czas biologicznego trwania, wschodów i zachodów słońca łagodnie, w wiecznym trwaniu, łączących się ze wschodami i zachodami księżyca... To poza nim, niedostępne mu - piękno natury z obrazów Paula Cezanne'a