Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Się
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1977
Raz, że płyciutko, jak widzisz, a dwa, to skończyłem kiedyś kurs na ratownika wodnego.
Więc hopaj do wody.
- Nie mogę, bo mi mamusia powiedziała, żeby się trzymać od obcych z daleka.
- Ho, ho! Ta twoja mamusia, mały, to cię bardzo dokładnie wychowuje.
Znałem kiedyś jedną dziewczynę, którą babcia próbowała tak dokładnie wychować.
Za dokładnie.
I całkiem bez polotu.
Więc dziewczyna sama wyhodowała sobie skrzydła i odfrunęła od babci, a babcia umarła ze zgryzoty.
Absolutnie niepotrzebnie.
- Więc mamusia ci mówi, żebyś się trzymał od obcych z daleka?
- Tak, proszę pana.
- No dobrze.
Ale co mówi tatuś?
- Tatuś bez mała nic nie mówi
Raz, że płyciutko, jak widzisz, a dwa, to skończyłem kiedyś kurs na ratownika wodnego.<br>Więc &lt;orig&gt;hopaj&lt;/&gt; do wody.<br>- Nie mogę, bo mi mamusia powiedziała, żeby się trzymać od obcych z daleka.<br>- Ho, ho! Ta twoja mamusia, mały, to cię bardzo dokładnie wychowuje.<br>Znałem kiedyś jedną dziewczynę, którą babcia próbowała tak dokładnie wychować.<br>Za dokładnie.<br>I całkiem bez polotu.<br>Więc dziewczyna sama wyhodowała sobie skrzydła i odfrunęła od babci, a babcia umarła ze zgryzoty.<br>Absolutnie niepotrzebnie.<br>- Więc mamusia ci mówi, żebyś się trzymał od obcych z daleka?<br>- Tak, proszę pana.<br>- No dobrze.<br>Ale co mówi tatuś?<br>- Tatuś bez mała nic nie mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego