Typ tekstu: Książka
Autor: Kuriata Czesław
Tytuł: Spowiedź pamięci, próba światła
Rok: 1985
zapomniałem, gdzie tu jest cmentarz?
- Co ci nagle strzeliło do głowy?
- Pytam poważnie.
Chyba nie obawiasz się, że...
Zresztą, samobójcy nie są aż tak praktyczni, aby wieszać się na cmentarzu...
- Zaraz za zamkiem, z pięćset metrów w dół uliczką.

- Za torami.
- Tak, za torami.

- No, to cześć, już ci nie dokuczam, tajemniczy facecie - jakby zyskując pogodny nastrój mówi Adam.
Adam przechodzi wąskimi ścieżkami wśród mogił.
W słońcu, które grzało tego dnia niemiłosiernie, wydawało się tu wszystko większe, zarówno krzyże, jak i kopce mogił.
Gdzieniegdzie rozkwitał w blasku krzyż z brzozowej kory, inne z białego marmuru odbijały całe fale światła.
To nieprawda
zapomniałem, gdzie tu jest cmentarz?<br> - Co ci nagle strzeliło do głowy?<br> - Pytam poważnie.<br> Chyba nie obawiasz się, że...<br> Zresztą, samobójcy nie są aż tak praktyczni, aby wieszać się na cmentarzu...<br> - Zaraz za zamkiem, z pięćset metrów w dół uliczką.<br> &lt;page nr=14&gt;<br> - Za torami.<br> - Tak, za torami.<br> &lt;page nr=15&gt;<br> - No, to cześć, już ci nie dokuczam, tajemniczy facecie - jakby zyskując pogodny nastrój mówi Adam.<br> Adam przechodzi wąskimi ścieżkami wśród mogił.<br> W słońcu, które grzało tego dnia niemiłosiernie, wydawało się tu wszystko większe, zarówno krzyże, jak i kopce mogił.<br> Gdzieniegdzie rozkwitał w blasku krzyż z brzozowej kory, inne z białego marmuru odbijały całe fale światła.<br> To nieprawda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego