bagaż informacji zostanie dokładnie przeanalizowany, wyczerpująco zinterpretowany i opracowany. Wymagało to całej armii odpowiednio przygotowanych ludzi, a przecież znacznie ważniejszym był właśnie czas dostarczenia tych wiadomości do decydentów. Jeżeli w latach 50-tych o problemie tym mówiło się w trybie raczej przypuszczającym, to w latach 60-tych stało się to dokuczliwym faktem. Ilość przejmowanej na pokład maszyny rozpoznawczej informacji rosła w zastraszającym wprost tempie.<br>Tylko w jednej, zaledwie godzinnej misji rozpoznawczej amerykański zwiadowca TR-1 może sfotografować obszar 680 000 km2, a jego pokładowa stacja radiolokacyjna obserwacji bocznej umożliwia przegląd płaszczyzny terenu obejmującej, bagatela 13 000 km2. Aparatura fotograficzna Perkin-Elmer