osobą, i nie mając wprawy w podobnych wypadkach, trzymał się sztywno.<br>Odetchnęli, gdy Korbal zagaił:<br>- Tomasz - skinął na ojca - dał początek. Teraz ksiądz <page nr=127> <br>będzie miał z nami prawdziwe utrapienie, bo każdy będzie prosił o błogosławieństwo.<br>- A tak, słyszałem - odrzekł ksiądz Wojda - słyszałem, że domek ma pan na ukończeniu.<br>- Nie tylko domek. Najpierw poproszę o zapowiedzi i ślub.<br>To wszystkich zaskoczyło. Zaczęli wypytywać, z kim się żeni.<br>- Z Kleszczówną Eugenią - oznajmił dobitnie Korbal. W pierwszej chwili nie uwierzyli. Kpi sobie z nich czy co? Stary Kleszcz, co ma jatkę na Cygance, przechera, kutwa i niedostęp, który gębę nosi wyżej nosa - ten Kleszcz