Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.27 (22)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Pierwsza podróż trwała dwa tygodnie. - Od początku do końca było to wyjątkowe - ocenił pasażer, zachwycony, że niezależnie od pogody nie czuł żadnego kołysania.
BT

Kanibal: żałuję, że go zabiłem. Już tego nie cofnę
Kassel
Armin Meiwes (42 l.) bardzo żałuje, że zabił i zjadł 43-letniego Bernda Brandesa. Skruchę wyraził dopiero, gdy jego proces dobiegał końca, a prokurator zażądał dla niego dożywocia. Wcześniej jego twarz nie wyrażała żadnych ludzkich uczuć. Mimo żalu, Meiwes wciąż twierdzi, że zabił na wyraźne żądanie swej ofiary, więc nie było to morderstwo, ale raczej akt litości. Niestety, nie przekonało to prokuratora. - Zarżnął swą ofiarę jak wołu i
Pierwsza podróż trwała dwa tygodnie. &lt;q&gt;- Od początku do końca było to wyjątkowe&lt;/&gt; - ocenił pasażer, zachwycony, że niezależnie od pogody nie czuł żadnego kołysania.<br>&lt;au&gt;BT&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="world"&gt;&lt;tit&gt;Kanibal: żałuję, że go zabiłem. Już tego nie cofnę&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Kassel&lt;/&gt;<br>Armin Meiwes (42 l.) bardzo żałuje, że zabił i zjadł 43-letniego Bernda Brandesa. Skruchę wyraził dopiero, gdy jego proces dobiegał końca, a prokurator zażądał dla niego dożywocia. Wcześniej jego twarz nie wyrażała żadnych ludzkich uczuć. Mimo żalu, Meiwes wciąż twierdzi, że zabił na wyraźne żądanie swej ofiary, więc nie było to morderstwo, ale raczej akt litości. Niestety, nie przekonało to prokuratora. &lt;q&gt;- Zarżnął swą ofiarę jak wołu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego