irrealną wartością. Realne istnienie człowieka stanowi mniej lub bardziej udaną próbę czasoprzestrzennej realizacji tej wartości. Jest ono zawsze warunkowane bardziej podstawowym doświadczeniem typu aksjologicznego. Dopiero to doświadczenie, doświadczenie Ja aksjologicznego ożywia wszystkie te struktury i modele, w które zamykali człowieka Husserl, Heidegger czy nawet Ricoeur. Ja transcendentalne pozostaje abstrakcyjną konstrukcją dopóty, dopóki nie uchwycimy związku, jaki istnieje między jego konstytuowaniem <page nr=122> się a dążeniem człowieka do osiągnięcia prawdy o własnej sytuacji w świecie, prawdy, która wszak jest wartością. Troska, o której mówi Heidegger, jest tylko dlatego troską, że człowiek troszczy się w niej o coś, co już uprzednio odczuwał jako wartość. Podobnie