Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.09
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
takim przez Dukaczewskiego jest potwornym świństwem. Tym bardziej że szef WSI nie ma żadnych twardych dowodów. Gdyby miał, pokazałby je grubo wcześniej.
A skąd pan wie, że nie ma twardych dowodów na współpracę Tarnowskiego?
Bo gdyby były, to rzecz zostałaby ujawniona przy procedurze lustracyjnej, której podlegają szefowie służb oraz przy dopuszczaniu do tajemnic państwowych. Nawet jeżeli współpraca Tarnowskiego jest faktem, to sposób załatwienia tej sprawy przez Dukaczewskiego jest skandalem. Współpracowników na wyższych stanowiskach w państwie niż stanowisko Tarnowskiego jest w WSI mnóstwo. O nich jakoś generał Dukaczewski milczy. Dlaczego? Bo WSI nadal wykorzystują wpływy tych ludzi.


Po ujawnieniu skandalu z dyskami komputerów MSZ
takim przez Dukaczewskiego jest potwornym świństwem. Tym bardziej że szef WSI nie ma żadnych twardych dowodów. Gdyby miał, pokazałby je grubo wcześniej.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A skąd pan wie, że nie ma twardych dowodów na współpracę Tarnowskiego?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Bo gdyby były, to rzecz zostałaby ujawniona przy procedurze lustracyjnej, której podlegają szefowie służb oraz przy dopuszczaniu do tajemnic państwowych. Nawet jeżeli współpraca Tarnowskiego jest faktem, to sposób załatwienia tej sprawy przez Dukaczewskiego jest skandalem. Współpracowników na wyższych stanowiskach w państwie niż stanowisko Tarnowskiego jest w WSI mnóstwo. O nich jakoś generał Dukaczewski milczy. Dlaczego? Bo WSI nadal wykorzystują wpływy tych ludzi.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;<br>&lt;tit&gt;Po ujawnieniu skandalu z dyskami komputerów &lt;name type="org"&gt;MSZ
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego