Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nie dają z siebie na tyle dużo, żeby nie móc dać jeszcze więcej.
- Pracodawca korporacyjny nie określa godzin pracy "od do". Jest to raczej swoisty "kontrakt psychologiczny", oparty na tym, że nikomu wprost nie każe się pracować więcej, ale ludzie sami chcą nadganiać narzucone standardy - mówi Owen Hanley, dyrektor firmy doradztwa personalnego "grafton".
Pracownikom wyznacza się cele, np. trzeba wykonać określony obrót. Liczy się efektywność i skuteczność, a to oznacza siedzenie w firmie do późnych godzin, mimo że nikt formalnie tego od nich nie wymaga. Oczywiście można nie spełnić tych oczekiwań i firma dalej będzie się rozwijała... ale już bez ciebie
nie dają z siebie na tyle dużo, żeby nie móc dać jeszcze więcej.<br>- Pracodawca korporacyjny nie określa godzin pracy "od do". Jest to raczej swoisty "kontrakt psychologiczny", oparty na tym, że nikomu wprost nie każe się pracować więcej, ale ludzie sami chcą nadganiać narzucone standardy - mówi Owen Hanley, dyrektor firmy doradztwa personalnego "grafton".<br>Pracownikom wyznacza się cele, np. trzeba wykonać określony obrót. Liczy się efektywność i skuteczność, a to oznacza siedzenie w firmie do późnych godzin, mimo że nikt formalnie tego od nich nie wymaga. Oczywiście można nie spełnić tych oczekiwań i firma dalej będzie się rozwijała... ale już bez ciebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego