Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
powierzchni ogrodu.
"Jeszcze dzień-dwa i bardzo się zdziwi pan biznesmen, co też tu rośnie. No i będzie miał za co wyremontować tę rezydencję. Chyba że go okradną jego robotnicy." Odwrócił się i pomaszerował w stronę przystanku mikrobusów.
W Dolinie Kościeliskiej, mimo zbliżającego się końca wakacji, tłok był spory. Jeździły dorożki, wycieczki szkolne hałasowały - słowem wszystko to, czego nie znosił. Ale cierpliwie postanowił przetruchtać całą drogę do schroniska na Ornaku, tam odpocząć, po czym przez Iwaniacką przedostać się do Chochołowskiej na późny obiad. Na tym odcinku powinno już być luźniej.
Zluźniło się rzeczywiście koło Smytniej - nie wszystkie wycieczki szły do schroniska
powierzchni ogrodu.<br>"Jeszcze dzień-dwa i bardzo się zdziwi pan biznesmen, co też tu rośnie. No i będzie miał za co wyremontować tę rezydencję. Chyba że go okradną jego robotnicy." Odwrócił się i pomaszerował w stronę przystanku mikrobusów.<br>W Dolinie Kościeliskiej, mimo zbliżającego się końca wakacji, tłok był spory. Jeździły dorożki, wycieczki szkolne hałasowały - słowem wszystko to, czego nie znosił. Ale cierpliwie postanowił przetruchtać całą drogę do schroniska na Ornaku, tam odpocząć, po czym przez Iwaniacką przedostać się do Chochołowskiej na późny obiad. Na tym odcinku powinno już być luźniej.<br>Zluźniło się rzeczywiście koło Smytniej - nie wszystkie wycieczki szły do schroniska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego