Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
własnych - niemałych - zasług w opisywanym przedsięwzięciu. Stwierdzę fakt: nocą z piątego na szósty września cała nasza drużyna cichaczem opuściła korpus królowej Meve. Przed pożegnaniem z lyrijskim wojskiem nie omieszkaliśmy zaopatrzyć się obficie, wcale przy tym nie pytając o zgodę szefa służb kwatermistrzowskich. Słowo "rabunek", którego użyła Milva, uważam za zbyt dosadne. Należała się nam wszakże jakaś gratyfikacja za nasz udział w wiekopomnej Bitwie o Most. A jeśli nie gratyfikacja, to choćby zadośćuczynienie i wyrównanie poniesionych strat! Pomijając tragiczny wypadek Milvy, nie licząc skaleczeń i potłuczeń Geralta i Cahira, w bitwie zabito lub okaleczono nam wszystkie konie - prócz mego wiernego Pegaza i
własnych - niemałych - zasług w opisywanym przedsięwzięciu. Stwierdzę fakt: nocą z piątego na szósty września cała nasza drużyna cichaczem opuściła korpus królowej Meve. Przed pożegnaniem z lyrijskim wojskiem nie omieszkaliśmy zaopatrzyć się obficie, wcale przy tym nie pytając o zgodę szefa służb kwatermistrzowskich. Słowo "rabunek", którego użyła Milva, uważam za zbyt dosadne. Należała się nam wszakże jakaś gratyfikacja za nasz udział w wiekopomnej Bitwie o Most. A jeśli nie gratyfikacja, to choćby zadośćuczynienie i wyrównanie poniesionych strat! Pomijając tragiczny wypadek Milvy, nie licząc skaleczeń i potłuczeń Geralta i Cahira, w bitwie zabito lub okaleczono nam wszystkie konie - prócz mego wiernego Pegaza i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego