Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się za nim, chowając coś w zanadrzu.
- Coś zabrałeś? Znalazłeś jakiś skarb? Pokaż! - dopytywał się chłopak.
- Zabrałem tę kartkę... - zaczerwienił się Mirek - po co mają się z tego śmiać jacyś gliniarze. Umarli to umarli! A to że się kochali, to ich sprawa, nie milicji. Szkoda mi tego...
*
Mimo w sumie dość sporej odległości od centrum Aix Góra Świętej Wiktorii była dobrze widoczna. Z okna biblioteki te 15 kilometrów wydawały się jednym krokiem, a wznoszące się na ponad tysiąc metrów nad poziom morza jasne, wapienne skały świeciły jakimś nieziemskim światłem ponad chmurami, napływającymi od odległego o kilkadziesiąt kilometrów morza. Rzymianom, którzy pod
się za nim, chowając coś w zanadrzu.<br>- Coś zabrałeś? Znalazłeś jakiś skarb? Pokaż! - dopytywał się chłopak.<br>- Zabrałem tę kartkę... - zaczerwienił się Mirek - po co mają się z tego śmiać jacyś gliniarze. Umarli to umarli! A to że się kochali, to ich sprawa, nie milicji. Szkoda mi tego...<br>*<br>Mimo w sumie dość sporej odległości od centrum Aix Góra Świętej Wiktorii była dobrze widoczna. Z okna biblioteki te 15 kilometrów wydawały się jednym krokiem, a wznoszące się na ponad tysiąc metrów nad poziom morza jasne, wapienne skały świeciły jakimś nieziemskim światłem ponad chmurami, napływającymi od odległego o kilkadziesiąt kilometrów morza. Rzymianom, którzy pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego