Ałganowem&lt;/&gt;. Najbliższy współpracownik &lt;name type="person"&gt;Kulczyka&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Marek Modecki&lt;/&gt; przed spotkaniem z &lt;name type="person"&gt;Ałganowem&lt;/&gt; był bowiem stałym gościem &lt;name type="org"&gt;Kancelarii Prezydenta&lt;/&gt; - ujawnił. - Świadczy to o tym, że spotkanie z &lt;name type="person"&gt;Ałganowem&lt;/&gt; było przygotowywane w szerszym kręgu niż tylko przez pana &lt;name type="person"&gt;Andrzeja Kunę&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Aleksandra Żagla&lt;/&gt;; to była koncepcja realizowana wspólnie - zaznaczył &lt;name type="person"&gt;Giertych&lt;/&gt;. - W moim przekonaniu prezydent doskonale o wszystkim wiedział i po prostu za tą propozycją od początku do końca stał.<br>Pytany o to &lt;name type="person"&gt;Kwaśniewski&lt;/&gt; powtórzył, że o spotkaniu &lt;name type="person"&gt;Kulczyka&lt;/&gt; z &lt;name type="person"&gt;Ałganowem&lt;/&gt; dowiedział się dopiero z notatki wywiadu na początku sierpnia, a &lt;name type="person"&gt;Modecki&lt;/&gt; bywał w &lt;name type="org"&gt;Kancelarii&lt;/&gt; "u jednego ze swoich dawnych przyjaciół". Nie chciał komentować zarzutów &lt;name type="person"&gt;Giertycha