Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Odsunąłem ją z drogi i poszedłem. Na sali konferencyjnej młodzież urządzała teraz gry i zabawy. Przy naszym honorowym stoliku siedział tylko Kacperski, otoczony butelkami od piwa, a w kącie pochrapywał cicho strażnik Mioduszewski.



SMUTNYCH LOSÓW JANA PISZCZYKA CIĄG DALSZY

I zaczęła się tak do mnie tulić, a tulić się umiała doskonale, że stało się to, co się stać musiało, bo jak powtarzam, ciało miała zgrabne, jędrne i ciepłe. Trwało to dość długo, bo przecież byłem zmęczony i upojony wódką, ale Liliana zaczęła głośno jęczeć: "Ooo! Ach!", a co gorsza, wykrzykiwać: "Jasiu, och, Jasiu!..." Ogarnęło mnie przerażenie, że zbudzi wczasowiczów dokoła, więc
Odsunąłem ją z drogi i poszedłem. Na sali konferencyjnej młodzież urządzała teraz gry i zabawy. Przy naszym honorowym stoliku siedział tylko Kacperski, otoczony butelkami od piwa, a w kącie pochrapywał cicho strażnik Mioduszewski.&lt;/&gt;<br>&lt;div type="story" sex="m" year="1959"&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="story" sex="m" year=1982&gt;&lt;tit&gt;SMUTNYCH LOSÓW JANA PISZCZYKA CIĄG DALSZY&lt;/&gt;<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>I zaczęła się tak do mnie tulić, a tulić się umiała doskonale, że stało się to, co się stać musiało, bo jak powtarzam, ciało miała zgrabne, jędrne i ciepłe. Trwało to dość długo, bo przecież byłem zmęczony i upojony wódką, ale Liliana zaczęła głośno jęczeć: "Ooo! Ach!", a co gorsza, wykrzykiwać: "Jasiu, och, Jasiu!..." Ogarnęło mnie przerażenie, że zbudzi wczasowiczów dokoła, więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego