jak jeden kalendarz, tak jak kilogramy). Chodzi tylko o to, by sprawę pchać szybciej! Że ktoś nie może pojąć, jak dwunasta może być w nocy, a dwudziesta czwarta w południe (Oceania)? Kochani, a lato może być śnieżne, a zima kwitnąca i upalna (Ameryka Południowa), jak to możliwe, by robiąc jeden, dosłownie, krok otrzymywać lub tracić jeden dzień. Jak to możliwe, by logika wytrzymywała coś takiego jak sześć różnych godzin w jednym kraju (ZSRR)?<br> Przeszedłem na generalną mapę północnego Pacyfiku. Będziemy ślimaczyć się na niej cały miesiąc. Centymetr po centymetrze - bo tyle wynosi na niej dzienny, ściślej dobowy, przelot. Nawigując na wschód