Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i częściej uśmiechać, stają się dla nas nie do zniesienia - traktujemy je jak zarzuty, że nie jesteśmy idealni. Jeszcze gorzej, gdy dopada nas lęk moralny - wtedy czynnikiem potępiającym jest nasze własne sumienie. Nad każdą rzeczą, którą zrobiliśmy czy powiedzieliśmy, zastanawiamy się setki razy, obawiając się, czy należało powiedzieć ten sprośny dowcip, czy też może skompromitowaliśmy się w oczach innych. Lęki dopadają nas także wtedy, kiedy w naszym życiu zachodzą jakieś zmiany. Psychologowie nazywają taki lęk strachem dezintegracyjnym - nie potrafimy zaadaptować się w nowej sytuacji i przełamać narastającej niepewności. Zmiana pracy, partnera czy nawet fryzury to wyzwania w niemiły sposób ściskające nam
i częściej uśmiechać, stają się dla nas nie do zniesienia - traktujemy je jak zarzuty, że nie jesteśmy idealni. Jeszcze gorzej, gdy dopada nas lęk moralny - wtedy czynnikiem potępiającym jest nasze własne sumienie. Nad każdą rzeczą, którą zrobiliśmy czy powiedzieliśmy, zastanawiamy się setki razy, obawiając się, czy należało powiedzieć ten sprośny dowcip, czy też może skompromitowaliśmy się w oczach innych. Lęki dopadają nas także wtedy, kiedy w naszym życiu zachodzą jakieś zmiany. Psychologowie nazywają taki lęk strachem dezintegracyjnym - nie potrafimy zaadaptować się w nowej sytuacji i przełamać narastającej niepewności. Zmiana pracy, partnera czy nawet fryzury to wyzwania w niemiły sposób ściskające nam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego