Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
potrafiła rozmawiać tylko po grecku. Dogadywali się więc bardziej gestami i uśmiechami, niż w jakimkolwiek innym języku. Byli sobą zauroczeni.
W cztery miesiące po ślubie na świat przyszła Irena. Zaczęły się pierwsze nieporozumienia. Ona obwiniała go o niezaradność, on ją o nadmierny temperament towarzyski. W miarę jak poznawał język grecki, dowiadywał się coraz więcej o jej przeszłości. Czy te "rewelacje" były tylko złośliwymi plotkami? Nie miał okazji ich zweryfikować, jednak uważał, że w każdej plotce jest ziarenko prawdy.
Faktem jest, że gdy Afrodyta po raz kolejny dłużej nie pojawiała się w domu, spakował rzeczy trzyletniej już Irenki i wrócił do Polski
potrafiła rozmawiać tylko po grecku. Dogadywali się więc bardziej gestami i uśmiechami, niż w jakimkolwiek innym języku. Byli sobą zauroczeni.<br>W cztery miesiące po ślubie na świat przyszła Irena. Zaczęły się pierwsze nieporozumienia. Ona obwiniała go o niezaradność, on ją o nadmierny temperament towarzyski. W miarę jak poznawał język grecki, dowiadywał się coraz więcej o jej przeszłości. Czy te "rewelacje" były tylko złośliwymi plotkami? Nie miał okazji ich zweryfikować, jednak uważał, że w każdej plotce jest ziarenko prawdy.<br>Faktem jest, że gdy Afrodyta po raz kolejny dłużej nie pojawiała się w domu, spakował rzeczy trzyletniej już Irenki i wrócił do Polski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego