Jak się podobno miała wyrazić, godne zaszczytu bycia mamkami jej bękartów są tylko królowe, taki los czeka wszystkie koronowane samiczki w nowym porządku, które ona, Falka, zbuduje po zwycięstwie. <br>- Problem polegał na tym, że nikt, włączając w to Riannon, nie wiedział, które z trójki jest dzieckiem Falki. Domniemywano z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jest to jedna z dziewczynek, bo Riannon urodziła podobno dziewczynkę i chłopca. Powtarzam, podobno, albowiem pomimo chełpliwych deklaracji Falki dzieci karmiły zwyczajne, chłopskie mamki. Riannon, gdy wyleczono ją wreszcie z obłędu, prawie niczego nie pamiętała. Owszem, rodziła. Owszem, przynoszono jej czasami do łóżka i pokazywano trojaczki. Nic więcej