Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
ląd! - zawołał, a kiedy chłopiec
odwrócił się twarzą do niego, parsknął śmiechem i dodał: - Do licha!
Przecież wymalowałeś się na Murzyna.
Teraz dopiero Tomek spostrzegł, że cały pokryty jest czarnym pyłem
węglowym unoszącym się wokoło.
- A to się zagapiłem! - odparł. - Zaraz pójdę się przebrać. To
wszystko przez tego starego Araba - dozorcę o wyglądzie wiedźmy. Niech
pan spojrzy! Jak on śmiesznie udaje, że popędza innych do pracy!
Tymczasem wszyscy się z tego śmieją.
- Taki jest już ich ceremoniał pracy - powiedział Smuga. - Bez tego
starego poganiacza przeładunek szedłby na pewno równie sprawnie. Umyj
się teraz i przebierz, zaraz wsiadamy do łodzi.
Tomek pobiegł
ląd! - zawołał, a kiedy chłopiec<br>odwrócił się twarzą do niego, parsknął śmiechem i dodał: - Do licha!<br>Przecież wymalowałeś się na Murzyna.<br> Teraz dopiero Tomek spostrzegł, że cały pokryty jest czarnym pyłem<br>węglowym unoszącym się wokoło.<br> - A to się zagapiłem! - odparł. - Zaraz pójdę się przebrać. To<br>wszystko przez tego starego Araba - dozorcę o wyglądzie wiedźmy. Niech<br>pan spojrzy! Jak on śmiesznie udaje, że popędza innych do pracy!<br>Tymczasem wszyscy się z tego śmieją.<br> - Taki jest już ich ceremoniał pracy - powiedział Smuga. - Bez tego<br>starego poganiacza przeładunek szedłby na pewno równie sprawnie. Umyj<br>się teraz i przebierz, zaraz wsiadamy do łodzi.<br> Tomek pobiegł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego