sprzedać lub zamienić mieszkanie, by rozliczyć się z wierzycielem.<br>&lt;au&gt;mara&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="law" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;W koło Macieju&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Właściciele dyskoteki Labirynt przy ul. Smolnej dzięki umiejętnemu wykorzystywaniu prawa nadal prowadzą działalność. W tym tygodniu przegrali kolejną sprawę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.&lt;/&gt;<br>Przypomnijmy: wiosną 1998 r. zarządca komisaryczny Krajowej Agencji Wydawniczej podpisał umowę dzierżawy pomieszczeń po drukarni przy ulicy Smolnej ze spółką Włodzimierza i Piotra Frenklów "Pokusa". Według niej KAW zgadza się, aby przez dziesięć lat w drukarni działał lokal rozrywkowo-gastronomiczny. Klub od początku funkcjonował na bakier z prawem: bez zgody sanepidu, straży pożarnej. Strażacy stwierdzili, że nie spełnia wymagań ochrony przeciwpożarowej. Dopiero po kilkukrotnej kontroli